Wycofanie świetlówek z rynku - wymiana świetlówek na led
To już definitywny koniec popularnych świetlówek. Z dniem 25 sierpnia 2023 obowiązuje zakaz wprowadzania ostatnich tego typu źródeł światła do obiegu handlowego.
Dyrektywa 2019/20/EU wprowadza wyższe niż do tej pory wymagania dotyczące efektywności energetycznej oraz związków szkodliwych dla zdrowia RoHs. Nie zabrania się produkcji świetlówek. Niestety technologia ich produkcji, nie spełnia łącznie obu ww. warunków.
Czekanie, w tej sytuacji, z modernizacją oświetlenia do końca życia świetlówek może być bardzo ryzykowną strategią. Przynajmniej z tego względu, że tak zrobią wszyscy nieświadomi zachodzących zmian. Obecnie niewiele osób jest na bieżąco z tą wiedzą. Niektórzy coś słyszeli, ale kiedy, co, jak?
Efekt będzie taki, że prawdopodobnie dojdzie do mocnej nadwyżki popytu nad podażą, a to najgorszy z możliwych scenariuszy dla nabywcy.
Ceny po ostatnim załamaniu się łańcucha dostaw poszły już w górę około 20% (mimo ciągłego rozwoju i popularyzacji technologii LED, co teoretycznie powinno prowadzić do spadku cen). W ciągu kilku najbliższych lat ceny nie spadną, nie w czasie hossy. Takie są prawa rynku.
Duży pik popytu doprowadzi prawdopodobnie do kolejnej lub nawet kolejnych korekt ceny w górę.
Dostępność rozwiązań technicznych to jedno, a ilość fachowców to drugie. Kilkumiesięczne terminy realizacji są absolutnie realne (to już było) - półrocznych można się też spodziewać.
Na koniec pomyślmy o procesie decyzyjnym i budżetowaniu.
Rozpoczęcie procesu dzisiaj, może oznaczać realizację modernizacji w przyszłym roku. Kto się spóźni, trafi w najgorszy moment.
Nie czekaj, NAPISZ do nas.
Dyrektywa 2019/20/EU wprowadza wyższe niż do tej pory wymagania dotyczące efektywności energetycznej oraz związków szkodliwych dla zdrowia RoHs. Nie zabrania się produkcji świetlówek. Niestety technologia ich produkcji, nie spełnia łącznie obu ww. warunków.
Czekanie, w tej sytuacji, z modernizacją oświetlenia do końca życia świetlówek może być bardzo ryzykowną strategią. Przynajmniej z tego względu, że tak zrobią wszyscy nieświadomi zachodzących zmian. Obecnie niewiele osób jest na bieżąco z tą wiedzą. Niektórzy coś słyszeli, ale kiedy, co, jak?
Efekt będzie taki, że prawdopodobnie dojdzie do mocnej nadwyżki popytu nad podażą, a to najgorszy z możliwych scenariuszy dla nabywcy.
Ceny po ostatnim załamaniu się łańcucha dostaw poszły już w górę około 20% (mimo ciągłego rozwoju i popularyzacji technologii LED, co teoretycznie powinno prowadzić do spadku cen). W ciągu kilku najbliższych lat ceny nie spadną, nie w czasie hossy. Takie są prawa rynku.
Duży pik popytu doprowadzi prawdopodobnie do kolejnej lub nawet kolejnych korekt ceny w górę.
Dostępność rozwiązań technicznych to jedno, a ilość fachowców to drugie. Kilkumiesięczne terminy realizacji są absolutnie realne (to już było) - półrocznych można się też spodziewać.
Na koniec pomyślmy o procesie decyzyjnym i budżetowaniu.
Rozpoczęcie procesu dzisiaj, może oznaczać realizację modernizacji w przyszłym roku. Kto się spóźni, trafi w najgorszy moment.
Nie czekaj, NAPISZ do nas.